Wpis w dzienniku o Franku.
Frank – wpis w dzienniku Max Caulfield na temat lokalnego dilera narkotyków, Franka Bowersa. Dostęp do niego pojawia się po spotkaniu go na złomowisku w epizodzie drugim: Nie ma czasu.
Treść[]
Nigdy nie zapomnę Franka, choćby dlatego, że jest pierwszą i ostatnią osobą, do której mierzyłam z broni. Jakim cudem Chloe zna takiego ćpuna? Co ciekawe, kiedy zobaczyłam, że grozi Chloe, zaskoczył mnie jego normalny wygląd. Spodziewałam się jakiegoś gangstera, a on wyglądał raczej jak zwykły troll ze śmietnika. Którym chyba jest, bo w końcu byłyśmy na jego terenie, kiedy cofałam czas ku uciesze Chloe.
Choć nie wyglądał jak seryjny zabójca, jego aura, energia, czy jak to zwać, była ZŁA. Dosłownie czułam, jak włosy stają mi dęba. Chciał pieniędzy, które Chloe była mu winna, więc raczej by jej nie skrzywdził, ale wolałam nie ryzykować... Więc zagroziłam mu bronią Davida. Szaleństwo. Na szczęście nie skończyłyśmy jak w „Rezerwowych psach” i przekonałam się, że Frank nie jest wcale taki straszny.
Nie chcę, żeby WIĘCEJ zbliżył się do Chloe. Skoro nosił jedną z bransoletek Rachel Amber wątpię, żeby Chloe chciała z nim jeszcze imprezować. Jednak jest teraz naszym głównym podejrzanym...